7,219
wyświetlenia
wyświetlenia
Widzieliśmy już wielu mistrzów tuningu i szpachli.
Uwierzcie nam pomysły na przeróbki mieli czasami przedziwne. Człowiek jak widzi niektóre rozwiązania to się zastanawia jak ktoś w ogóle na to wpadł. Tym razem pewien spryciarz postanowił na własną rękę zrobić sobie sportowy wydech. Mógł go włączać i wyłączać. Jak już zastosował takie rozwiązanie w swoim sportowym rydwanie to mógł też pomyśleć o jakimś systemie włączania i wyłączania, który będzie można obsłużyć z wnętrza pojazdu.
Reklama
Rozmowy na Facebooku