wyświetlenia
Bracia Michael i Neil Fletcher byli w trakcie polowania gdy ich uwagę przykuło coś niezwykłego. Po bliższych oględzinach okazało się, że dziwnym znaleziskiem jest najprawdziwszy Bielik amerykański.
Wielki ptak wpadł przypadkiem w sidła zastawione przez myśliwych. Bracia próbowali uspokoić ptaka, jednak ten reagował bardzo nerwowo – machając skrzydłami i usiłując odpędzić od siebie potencjalne zagrożenie. W sytuacji nie pomagał również pies braci, przez którego orzeł robił się jeszcze bardziej nerwowy.
Po jakimś czasie orzeł uspokoił się i Michael był w stanie zarzucić mu na głowę swoją kurtkę. Wszystko to zostało uwiecznione, jako że Michael użył swojego telefonu do nagrania zdarzenia.
Zobaczcie filmik poniżej.
Po udanej misji ratunkowej, bracia zgodzili się, że ptaka trzeba jak najszybciej wypuścić na wolność. Neil nalegał jednak aby wpierw zrobili sobie z nim zdjęcie. Efekt możemy oglądać poniżej.
Michael i Neil Fletcher z Bielikiem uratowanym podczas polowania.
Michael przyznał, że widok majestatycznego ptaka z tak bliskiej odległości był czymś niezapomnianym. Dodał też: „Jest w nich coś szczególnego, nie wspominając o ich rozmiarze – to potężne bestie.”
Następnie ptak został wypuszczony na wolność.
Dobrze, że orzeł trafił na uczynnych ludzi. Inni mogliby go pojmać, a nawet zabić w celu pamiątki, Oni jednak pokazali co to znaczy mieć szacunek do przyrody.
No i do tego chłopaki zostali autorami „selfie” roku.
Warto podzielić się takim aktem ludzkiej dobroci i odwagi ze wszystkimi znajomymi!
Rozmowy na Facebooku