wyświetlenia
Na nagraniu widać zdenerwowaną lekarkę, która krzyczy na mężczyznę, który stara się otrzymać pomoc lekarską dla swojego chorego dziecka. Podczas gdy ojciec stara się być opanowany, lekarka jest bardzo zdenerwowana, krzyczy, ma czerwoną twarz. Na miejscu była także pielęgniarka, która starała się oddzielić mężczyznę od lekarki.
Do nagrania odniósł się już także szpital, w którym doszło do zdarzenia.
W związku z zajściem, które zostało zarejestrowane i opublikowane w serwisie Facebook w dniu 4 czerwca 2019 r. informujemy, że nocną i świąteczną opiekę medyczną w Szpitalu nr 2 w Mysłowicach sprawuje zewnętrzny podmiot. Natychmiast, gdy dowiedzieliśmy się o zaistniałej sytuacji wezwaliśmy jego zarząd do złożenia stosownych wyjaśnień
Treść całego oświadczenia poniżej
Zdania internautów są mocne podzielone, a niekiedy bardzo wulgarne. Część z nich określiło zachowanie lekarki jako „szokujące”.
Niektórzy stwierdzili, że kompletnie brakuje jej empatii, a sposób, w jaki odzywała się do pacjenta, był wręcz chamski. Z drugiej zaś strony wiele osób stanęło w obronie dyżurnej. Ich zdaniem kobieta nie mogła skupić się na swoich obowiązkach, ponieważ notorycznie przeszkadzał jej nagrywający ją mężczyzna.
Niezły dzban z tego gościa, po sposobie wypowiedzi słychać, że jest to typ człowieka bardzo roszczeniowego
Nie zabrakło też osób, które nie chciały stawać po jednej ani po drugiej stronie, bowiem uznały, że krótki materiał filmowy to za mało, aby ocenić całą sytuację.
Moje zdanie, OK Pani doktor może faktycznie nie powinna aż tak się unosić ale zachowanie Pana jest bardzo nie na miejscu, jest nachalne i bezczelne. Nie można oceniać całej sytuacji po 4 krótkich filmikach bo nie wiemy co działo się wcześniej…
Kto waszym zdaniem przesadził? Może wina leży po obu stronach?
Źródło: fakt.pl, youtube.com, popularne.pl, facebook.com
Rozmowy na Facebooku