wyświetlenia
W pewnym momencie sprawą zainteresowali się funkcjonariusze Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim.Policjanci wezwali blogera, który przyznał się, ze to on jest autorem nagrań i że to on zasiadał za kierownicą pojazdu.
Policjanci stwierdzili, że popełnił wykroczenia i chcieli go ukarać mandatem jednak on go nie przyjął. Zamiast tego przyniósł policjantom 242-stronnicową, własną interpretację przepisów. Policjanci nie byli tym zainteresowani, dlatego też skierowali sprawę do sądu.
Jak nieoficjalnie ustalił portal brd24.pl Sąd Rejonowy w Starogardzie Gdańskim wydał już pierwszy wyrok nakazowy w tej sprawie, który był niekorzystny dla blogera. Od tego wyroku można się jednak odwołać co bloger najprawdopodobniej zrobił dlatego też sprawa zostanie rozpatrzona podczas normalnego procesu.
Rozmowy na Facebooku