wyświetlenia
Brian Stewart to przestępca pozbawiony sumienia. Mężczyzna pracował w szpitalu w St. Louis, gdy jego syn, Bryan był zaledwie niemowlakiem. Chcąc uwolnić się od płacenia alimentów, mężczyzna posunął się to straszliwego czynu.
Stewart przyniósł strzykawkę z krwią zakażoną wirusem HIV do szpitala w którym jego syn był leczony na astmę i wstrzyknął ją w ciało Bryana, mając nadzieję, że to raz na zawsze załatwi problem z alimentami. Zamiast tego, załatwiło mu to dożywocie w więzieniu.
Pięć lat później, mały Bryan cierpiał na całkowicie rozwinięte AIDS. Dwukrotnie był on na skraju śmierci i dwukrotnie lekarze musieli przygotowywać jego mamę na najgorsze.
Dziś, Bryan ma 25 lat i żyje pełnią życia.
W niedawnym wywiadzie opowiedział on o swoim życiu. Ten młody człowiek jest pełen sił i empatii. Pomimo, że jego ojciec skrzywdził go w straszliwy sposób, Bryan wybaczył mu, choć przyznaje, że nie ma zamiaru utrzymywać z nim kontaktu.
Źródło: http://www.shared.com/
Rozmowy na Facebooku