menu
„Nie chcę mieć nic wspólnego z Gosią”. Esmeralda Godlewska wyznaję prawdę o sytuacji w rodzinie
„Nie chcę mieć nic wspólnego z Gosią”. Esmeralda Godlewska wyznaję prawdę o sytuacji w rodzinie
Od wczoraj o duecie sióstr Godlewskich jest głośno. Tym razem nie z powodu ich występów artystycznych tylko problemów. Okazuje się, że kłopoty zaczęły się jakiś czas temu.

Dostaliśmy wiadomość o zajściu na lotnisku oraz o poszukiwaniu nowej wokalistki do duetu jednak żadna z sióstr nie chciała się wypowiedzieć więcej w temacie. 

Reklama

 Dopiero dziś w tym temacie wypowiedziała się 26-letnia Esmeralda. Jej wpis jest bardzo emocjonalny i zdradza, co zaszło w samolocie.

Zespół chwilowo się rozpadł. Ja nie czuję się spełniona, robiąc to, co robię, czyli śpiewając. To nie jest droga, którą chcę iść. Mam dość poniżania mojej osoby

Mało kto mnie zna i niewiele osób wie, jaka jestem w rzeczywistości. W internecie pokazywałam może 1% tego, jaka jestem. To były wygłupy i wymysły naszego managera, w które niestety brnęłam, bo na początku wydało mi się to interesujące. Jednak nie czułam się szczęśliwa i ubiegły rok był najgorszym rokiem w moim życiu.

Muszę wam się przyznać też, że wpadłam wtedy w depresję. Stąd też rozbicie się samochodem. Po prostu nie panowałam już nad swoim umysłem, bo w środku umierałam

To nie jest prawda. Nie pobiłyśmy się na lotnisku absolutnie. Prawda jest taka, że ja bardzo, ale to bardzo bardzo się źle poczułam. Dostałam zawroty głowy i zaczęło mi mega szybko serce bić. Czułam się po prostu tak, jakbym miała dostać zawał i powiedziałam, że nie mogę lecieć. No i Gosia musiała lecieć sama, a ja pojechałam do szpitala, gdzie dostałam kroplówki i leki na serce.

Nie wiem, gdzie Gosia. Gosia ma swój dom, ma swoje mieszkanie. Muszę wam zakomunikować, że na razie siostry Godlewskie przestają istnieć – to znaczy Gosia, ponieważ nie zamierzam z nią dalej współpracować. Projekt był moim pomysłem, ja wszystko zainicjowałam. Gosia cieszy się z tej głupiej sławy. Nie przeszkadzają jej te wyzwiska i lawina hejtu. Ja prowadzę normalne życie, ponieważ jestem mamą. Mam cudownego synka i mam wspaniałego mężczyznę i już niedługo otwieram salon medycyny estetycznej

Gosia zbyt mocno zachłysnęła się sławą. Ja nie jestem typem takiej osoby

Przez cały rok źle się czułam, ale na zewnątrz udawałam twardzielkę i nie dawałam po sobie tego poznać, że coś jest źle. Teraz czas na zmianę i pokażę Wam prawdziwą Esmeraldę. Przejrzałam na oczy bardzo dawno temu, natomiast to wszystko, co zrobiłam, to wszystko, co miało miejsce przez ten rok, nie wyglądało tak, jakbym tego chciała.

To nie byłam ja. To była Monika, która stworzona została przez menadżera. Czułam się jak śmieć. W pewnym momencie jednak pękłam i miałam dosyć, bo teraz będą nowe projekty już bez Gosi. Czym ona się będzie zajmowała? Nie mam pojęcia i nie interesuje mnie to. Ja już nie chcę mieć nic wspólnego z Gosią. Przestała szanować ludzi, a ja nie mogę na to patrzeć. Gosia jest osobą, dla której liczy się tylko ona. W chwili obecnej nie mam zamiaru z nią rozmawiać. Nie będę ukrywać – z YouTube zarobiłyśmy dużo pieniędzy, a Gosia nie chciała oddać moich pieniędzy. Nie zadaję się z fałszywymi osobami, dla których liczą się tylko pieniądze. Jej komórki mózgowe przestają istnieć i zanikają

Reklama

Wygląda na to, że to już koniec duetu. Nie da się ukryć, że ich piosenki wywoływały masę natywnych komentarzy i każdy mógł po czymś takim mieć dość. Może przyszedł czas na refleksje? 


Źródło: instagram.com 

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku