menu
Po kolejnej śmierci psa w rozgrzanym aucie postanowił zrobić TO. Niesamowita sprawa.
Po kolejnej śmierci psa w rozgrzanym aucie postanowił zrobić TO. Niesamowita sprawa.
Rabie Hijazi, kucharz pracujący w restauracji w Salzburgu, jak sam przyznaje, zbyt często był świadkiem nieumyślnego pozostawienia czworonogów w samochodzie, podczas gdy ich właściciele wpadają do restauracji na drugie śniadanie czy lunch. Rabie, sam będąc miłośnikiem psów, postanowił, że musi to zmienić.Ludzie, a dokładniej rodzice, powinni pamiętać aby nigdy nie zostawiać dziecka w zamkniętym samochodzie. Wielokrotnie słyszeliśmy o tragicznych konsekwencjach takiego czynu. Pamiętajmy jednak, że nie tylko dzieci są narażone.Niejeden pies zginął wewnątrz rozgrzanego samochodu przez zwykłą nieuwagę właściciela. W takiej sytuacji liczy się każda sekunda. Żadne stworzenie nie przetrwa długo, zamknięte w nagrzanej metalowej konstrukcji.Poza przygotowywaniem posiłków dla gości, kucharz, a zarazem miłośnik psów, Rabie Hijazi stara się poprawić los czworonogów jego klientów.Po usłyszeniu historii 14-miesięcznego boxera Fidgi, który zginął przez nieuwagę właścicieli którzy zostawili go w samoc

Rabie Hijazi, kucharz pracujący w restauracji w Salzburgu, jak sam przyznaje, zbyt często był świadkiem nieumyślnego pozostawienia czworonogów w samochodzie, podczas gdy ich właściciele wpadają do restauracji na drugie śniadanie czy lunch. Rabie, sam będąc miłośnikiem psów, postanowił, że musi to zmienić.

Ludzie, a dokładniej rodzice, powinni pamiętać aby nigdy nie zostawiać dziecka w zamkniętym samochodzie. Wielokrotnie słyszeliśmy o tragicznych konsekwencjach takiego czynu. Pamiętajmy jednak, że nie tylko dzieci są narażone.

Niejeden pies zginął wewnątrz rozgrzanego samochodu przez zwykłą nieuwagę właściciela. W takiej sytuacji liczy się każda sekunda. Żadne stworzenie nie przetrwa długo, zamknięte w nagrzanej metalowej konstrukcji.


Poza przygotowywaniem posiłków dla gości, kucharz, a zarazem miłośnik psów, Rabie Hijazi stara się poprawić los czworonogów jego klientów.

Po usłyszeniu historii 14-miesięcznego boxera Fidgi, który zginął przez nieuwagę właścicieli którzy zostawili go w samochodzie podczas gdy sami robili zakupy, mężczyzna postanowił działać.


Hijazi jest świadomy, że jego klienci na czas posiłku często zostawiają swoje psy w nagrzanych samochodach, Kucharz napisał notkę którą później przykleił przy wejściu do restauracji.

Wiadomość brzmi:


Drodzy Goście.

Prosimy o nie pozostawianie swoich psów w nagrzanych samochodach nawet wpadając  tylko na szybką przekąskę. Weźcie swojego pupila ze sobą. Dysponujemy sporym tarasem wysypanym piaskiem na którym pieski mogą przebywać do woli. Zapewniamy też dla nich świeżą, chłodną wodę.

Obsługa Havat.


Oto wygląd tarasu. Psy wraz z właścicielami pokochają to miejsce.


Personel restauracji, a w szczególności Rabie mogą być z siebie dumni.

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku