2,281
wyświetlenia
wyświetlenia
Widzieliśmy już wiele głupich popisów kaskaderskich ale i amatorskich które zwyczajnie nie mogły się udać. Pierwszy raz widzimy jednak jak ktoś umieścił auto na dachu opuszczonego budynku i na oko wymierzył, że uda się autem przeskoczyć na drugi budynek.
Zbudowano do tego amatorską ramę na której auto miało się rozpędzić a następnie wybić i przeskoczyć na drugi budynek. Tak się oczywiście nie stało bo prędkość była za mała i auto nie doleciało bezpiecznie do drugiego budynku. Zamiast tego uderzyło przodem dachu o mur a następnie spadło ze sporej wysokości na ziemię.
Nie wiemy skąd kierowca miał tyle szczęścia ale o dziwo wyszedł z pojazdu o własnych siłach. Zastanawiamy się jednak na ile w tym wypadku działała adrenalina która pewnie mocno znieczuliła kaskadera który pewnie poczuje ból dopiero jak ochłonie.
Poniżej kilka nagranie z tej sytuacji.
Reklama
Rozmowy na Facebooku