wyświetlenia
Ostatnimi czasy ogromną popularność zyskała zabawka nazywana Fidget Spinner. Ten gadżet sprawił, że dzieci oszalały. Sama idea jest godna pochwalenia, ponieważ zabawka ma pomóc dzieciom z problemami z koncentracją. Przynajmniej w teorii.
John Harris z Missisipi, podobnie jak wielu rodziców z całego świata, kupił tę zabawkę swojemu małemu synkowi. Chciał zaprezentować dziecku trik, który wcześniej obejrzał w internecie: zabawkę spinner wprawił w ruch przy pomocy sprężonego powietrza.
Użyli kompresora, którego ciśnienie napędziło spinnera do wielkiej prędkości. Niestety, plastik nie wytrzymał i eksplodował. Zabawka trafiła syna Harrisa w twarz, powodując głęboką ranę. Harris szybko przetransportował swojego syna do szpitala. Okazało się, że konieczne było założenie aż 30 szwów.
Po fakcie ojciec przyznał się do swojego błędu i wystosował apel: - Oby nikt inny nie wpadł na tak idiotyczny pomysł. Mieliśmy szczęście, że plastik nie trafił w oczy. Mogłoby być wtedy dużo gorzej - napisał Harris.
Każdej zabawki należy używać z głową!
Źródło: https://www.facebook.com/john.harris
Rozmowy na Facebooku