menu
Stracił nogę w ataku rekina. Dziś bierze udział w zawodach surferów. Prawdziwi twardziele.
Stracił nogę w ataku rekina. Dziś bierze udział w zawodach surferów. Prawdziwi twardziele.
Surferzy z całego świata zebrali się na plaży w San Diego aby wziąć udział w pierwszych Mistrzostwach Świata w Surfowaniu dla Niepełnosprawnych.Dla Mike'e Cootsa, zawodnika z Hawajów, najlepszą częścią zawodów było przyglądanie się jak każdy z surferów dostosował się do swojej niepełnosprawności i całkowicie ją pokonał."Ludzkie ciało jest niezwykle wytrzymałe i łatwo adaptuje się do nowych warunków," twierdzi Coots, który sam także nosi protezę. "Miło widzieć jak w wodzie niepełnosprawność przestaje mieć znaczenie."Coots, który stracił część nogi podczas ataku rekina, rywalizuje z zawodnikami z 18 krajów całego świata. Zawody zostały zorganizowane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Surferów."Tworzymy historię," powiedział prezes stowarzyszenia, Fernando Aguerre, podczas inauguracji zawodów. "Każdy z was musiał zmierzyć się w życiu z przeciwnościami losu, ale nie pokonały was one. Przeciwnie, staliście się silniejsi."Chociaż Coots przyznaje, że jest skupiony na wygraniu zawodów, podkre

Surferzy z całego świata zebrali się na plaży w San Diego aby wziąć udział w pierwszych Mistrzostwach Świata w Surfowaniu dla Niepełnosprawnych.


Dla Mike'e Cootsa, zawodnika z Hawajów, najlepszą częścią zawodów było przyglądanie się jak każdy z surferów dostosował się do swojej niepełnosprawności i całkowicie ją pokonał.


"Ludzkie ciało jest niezwykle wytrzymałe i łatwo adaptuje się do nowych warunków," twierdzi Coots, który sam także nosi protezę. "Miło widzieć jak w wodzie niepełnosprawność przestaje mieć znaczenie."


Coots, który stracił część nogi podczas ataku rekina, rywalizuje z zawodnikami z 18 krajów całego świata. Zawody zostały zorganizowane przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Surferów.

"Tworzymy historię," powiedział prezes stowarzyszenia, Fernando Aguerre, podczas inauguracji zawodów. "Każdy z was musiał zmierzyć się w życiu z przeciwnościami losu, ale nie pokonały was one. Przeciwnie, staliście się silniejsi."


Chociaż Coots przyznaje, że jest skupiony na wygraniu zawodów, podkreślił on, że najważniejsza jest sama okazja poznania innych niepełnosprawnych surferów i uczenie się od nich.

A więc, niech wygra najlepszy.


TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku