
wyświetlenia
Jak relacjonuje świadek zdarzenia, zaraz po wyprzedzeniu BMW ruszyło z dużą prędkością, by ponownie znaleźć się przed Skodą. Manewr wyprzedzania był tak brawurowy, że o mało nie zakończył się czołowym zderzeniem z nadjeżdżającym pojazdem. Po tym, jak BMW wróciło na pas i wyprzedziło Skodę, jego kierowca zjechał na pobocze, najprawdopodobniej czekając na konfrontację.
Sytuacja eskalowała – kierowca Skody przyznaje, że zaklaskał ironicznie, przejeżdżając obok BMW. To rozjuszyło kierowców na tyle, że ponownie ruszyli za nim, wyprzedzili i zablokowali drogę, gwałtownie hamując.
Z BMW wysiadło dwóch mężczyzn – jeden z nich, bez koszulki, podszedł do Skody i splunął w stronę pojazdu. Po prowokacyjnym okrzyku kierowcy Skody mężczyzna zrobił to ponownie – tym razem wszystko zostało już nagrane. Na nagraniu widać zarówno jego twarz, jak i tablice rejestracyjne pojazdu.
To kolejny przykład na to, jak niewielki drogowy incydent może przerodzić się w realne zagrożenie. Wszystko przez brak opanowania, zbyt duże ego i skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie.
Rozmowy na Facebooku