Według relacji autora nagrania, cała sytuacja miała miejsce 24 października 2025 roku, niedaleko sklepu Lidl. Kobieta miała nieświadomie wymusić pierwszeństwo przy wyjeździe ze sklepowego parkingu. Na kolejnym skrzyżowaniu kierowca drugiego pojazdu zatrzymał się, wyskoczył z auta i ruszył w jej kierunku.
Świadek opisał, że mężczyzna „rzucał się na kierowcę, wymachując rękami i wyzywając od najgorszych”. Wulgaryzmy słychać także na nagraniu. Gdy świadek ruszył za kobietą, by upewnić się, że nic jej się nie stało, dowiedział się, że została poszarpana, opluta i zwyzywana.
-„Pani nie wiedziała, że nie ma tam pierwszeństwa, ale to nie tłumaczy zachowania tego człowieka” - relacjonował autor nagrania.
Cała sytuacja rozegrała się na oczach przypadkowych przechodniów i pracowników pobliskiej budowy. Kilku z nich zareagowało, próbując powstrzymać agresora. Na szczęście kobieta nie odniosła poważnych obrażeń.
Nagranie, które trafiło do sieci, wywołało ogromne poruszenie. W komentarzach internauci nie kryją oburzenia - większość z nich zwraca uwagę, że nawet jeśli kobieta popełniła błąd na drodze, nic nie usprawiedliwia tak agresywnego zachowania.
Agresja na drogach w Polsce wciąż jest poważnym problemem. Coraz częściej to właśnie kamery samochodowe pomagają ujawniać takie sytuacje i dostarczają dowodów w sprawach o wykroczenia czy przestępstwa drogowe.
Rozmowy na Facebooku