wyświetlenia
Po 34 tygodniach ciąży, trojaczki Casi Rott przyszły wreszcie na świat, całe i zdrowe. Po miesiącach dyskomfortu i wyrzeczeń, kobieta mogła wreszcie uśmiechnąć się i odetchnąć z ulgą. Jej mąż, Joey, a także ich córki, Tenley i Chloe, przywitali nowych członków rodziny z ekscytacją.
Niestety, ciąża z trojaczkami odcisnęła swoje piętno na organizmie Casi. Była ona zmuszona do poddania się przedwczesnemu cesarskiemu cięciu, a po porodzie została w szpitalu przez kilka kolejnych dni. W końcu, lekarze pozwolili jej na powrót do domu, choć trojaczki musiały pozostać jeszcze na oddziale.
Wtedy, sprawy przybrały zły obrót. Casi zaczęła czuć mocny ból w klatce piersiowej. Gdy wróciła do szpitala, lekarze odkryli, że w jej płucach wytworzył się zakrzep, spowodowany obciążeniem pod jakim znalazło się jej ciało podczas ciąży. Po otrzymaniu środków rozrzedzających krew, Casi wróciła do domu.
Niestety, po niedługim czasie ból wrócił, więc Joey ponownie zawiózł żonę do szpitala, gdzie niestety jej stan gwałtownie pogorszył się i mimo wysiłków lekarzy, nie udało się jej uratować.
Casi nie miała szansy nacieszyć się swoim nowym potomstwem, wyłączając ten krótki moment gdy mogła wziąć całą trójkę w ramiona, tuż po porodzie. Od momentu jej śmierci, rodzina Casi już nigdy nie była taka sama.
Choć Joey i jego dzieci stracili kochającą matkę i żonę, wciąż mogą liczyć na wsparcie społeczeństwa.
Joey umieścił w internecie zdjęcie siebie z dziećmi, z podpisem „Wróciliśmy do domu. To był słodko-gorzki dzień. Tak bardzo tęsknimy za Casi.” Gdy internauci poznali historię jego rodziny, stworzyli oni fundusz na rzecz ledwie wiążącego koniec z końcem samotnego ojca z piątką dzieci. Z pomocą przyjaciół, rodziny, a także życzliwych ludzi z całego świata, udało się zebrać ponad 150 tysięcy dolarów na pomoc Joeyowi i dzieciakom.
Choć wciąż tęsknią oni za Casi, rodzina Rottów daje sobie radę, pomagając sobie nawzajem w trudnych chwilach. Starsze rodzeństwo daje z siebie wszystko aby pomóc tacie w opiece nad małymi trojaczkami, a Joey wie, że mimo utraty ukochanej, wciąż ma dla kogo żyć.
Źródło: shareably.net
Rozmowy na Facebooku