wyświetlenia
Te dwa pieski miały już wyznaczoną datę eutanazji – schronisko było pełne, a Kala i Keira przebywały w nim najdłużej z rezydentów. W takiej sytuacji ośrodek nie ma wyjścia, decyzja, choć trudna, musiała zostać podjęta.
Na szczęście tym razem eutanazji udało się uniknąć. Stało się tak dzięki fotografii na której smutne pieski tulą się do siebie.
Poruszające zdjęcie zamieszczone na Facebooku przez Angels Among Us Pet Rescue – organizację z Georgii zajmującą się ratowaniem psów ze schronisk – wraz z notką napisaną z perspektywy Kali czekającej na swój koniec:
"Keira wie co ma się wydarzyć. Widać to w jej oczach. Nie daje tego po sobie poznać, ale gdy ją obejmuję czuję jak mocno bije jej serce. Jeżeli nikt nas ocali, będę patrzeć jak prowadzą ją przez korytarz, wiedząc, że już nigdy nie wróci. Potem przyjdą po mnie... ja nie będę potrafiła być tak dzielna. Wspierałyśmy się nawzajem podczas naszego pobytu w tym miejscu. Gdy brakowało mi nadziei, ona mi ją przywracała. Teraz jednak nadszedł nasz koniec. Chyba, że..."
Ta wiadomość w połączeniu z wzruszającą fotografią dwóch piesków – zamkniętych za kratami, tulących się do siebie jak gdyby wiedziały co ma je spotkać – głęboko poruszyła internautów, którzy szybko rozpowszechnili prośbę o pomoc.
Dzięki ogromnej popularności postu, życie psów zostało uratowane.
Dwie godziny i sześć minut po opublikowaniu wiadomości, Kala i Keira zostały uratowane, powiadomiło Angels Among Us.
"SĄ BEZPIECZNE!!! Nie ma słów zdolnych wyrazić naszą radość z faktu, że ta para najlepszych przyjaciółek jest bezpieczna i nie została rozdzielona!" napisała organizacja w aktualizacji posta. "To jest powód dla którego istniejemy."
Angels Among Us stanęło również w obronie schroniska:
"Łatwo jest powiedzieć: 'dlaczego schronisko czegoś nie zrobiło?', ale to oni wysłali nam to zdjęcie. W idealnym świecie każde schronisko świeciłoby pustkami, jako że wszystkie zwierzęta miałyby swój własny dom. Doceniamy wkład schroniska w wykonanie i rozpowszechnienie tego zdjęcia. Razem możemy dokonać wielkich czynów!"
Rozmowy na Facebooku