menu
Ten dzień miał być niezwykły dla jej niesłyszącego męża! Zdobyła się na wzruszający gest!
Ten dzień miał być niezwykły dla jej niesłyszącego męża! Zdobyła się na wzruszający gest!
Chyba każda para pragnie, aby jej ślub był wydarzeniem jedynym w swoim rodzaju.

Panna młoda, Elizabeth Shoesmith, pragnęła okazać miłość swojemu niesłyszącemu narzeczonemu w wyjątkowy sposób. 38-letni Scott nie miał pojęcia jaka niespodzianka czeka na niego w dniu skromnej ceremonii w Sydney.

Reklama

W tajemnicy przed swoim ukochanym, kilka miesięcy przed ślubem, Elizabeth zaczęła uczyć się australijskiego języka migowego, aby móc zaśpiewać mu piękną piosenkę miłosną „1000 years” (tysiąc lat) autorstwa Christiny Perri.

Elizabeth nie znała żadnego języka migowego przed poznaniem Scotta, a fakt, że uczyła się jego australijskiej odmiany, różniącej się od tradycyjnej wersji, sprawił, że kobieta była mocno poddenerwowana nadchodzącym wielkim dniem.

Reklama

„Spędziłam długi czas ucząc się wszystkich znaków z pomocą różnych aplikacji i stron internetowych. Podczas ćwiczeń ciągle jednak przekręcałam niektóre słowa. Bałam się, że pomylę się podczas samej ceremonii.” mówi Elizabeth.

Reklama

Gdy nadszedł ten wielki moment, nastoletni syn Elizabeth poprowadził ją do ołtarza, gdzie czekał już Scott, który był wyraźnie zaskoczony, gdy jego narzeczona zatrzymała się kilka kroków od niego. Jednak gdy z głośników zabrzmiała piosenka, a Elizabeth zaczęła śpiewać ją w języku migowym, mężczyzna zrozumiał wszystko. Gdy zdał sobie sprawę jaki trud i zaangażowanie Elizabeth musiała włożyć w przygotowanie tego magicznego momentu, łzy wzruszenia napłynęły mu do oczu.

Reklama

„Później powiedziano mi, że chyba każda osoba na sali była wzruszona, ale w tamtym momencie jedyne co istniało w moim umyśle to Scott, ja i piosenka którą śpiewałam.” wspomina Elizabeth.

Para, będąca ze sobą od 18 miesięcy przed momentem zaręczyn, poznała się na popularnej aplikacji randkowej – Tinderze.

„Z początku nie wiedziałam, że Scott był niesłyszący. Zorientowałam się dopiero gdy zobaczyłam, że grał w drużynie sportowej dla głuchoniemych.” mówi Elizabeth

Reklama

„Bardzo denerwowałam się przed naszym pierwszym spotkaniem. Nie wiedziałam, czy będziemy w stanie normalnie ze sobą rozmawiać, ale okazało się, że moje obawy były całkowicie nieuzasadnione. Od razu coś między nami zaiskrzyło.” dodała panna młoda.

źródło: http://www.dailymail.co.uk

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku