menu
To co zrobił chwyta za serce! Pracownik hospicjum niesamowicie żegna umierających pacjentów!
To co zrobił chwyta za serce! Pracownik hospicjum niesamowicie żegna umierających pacjentów!
Życie potrafi być piękne, niestety, podobnie jak wszystko inne – musi kiedyś dobiec końca. Dla ludzi nieuleczalnie chorych, lub będących na ostatnim zakręcie życia, hospicjum może okazać się najlepszym miejscem na przeżycie reszty swoich dni. Z powodu ich sytuacji, opieka jaką tamtejsi pacjenci otrzymują koncentruje się nie na rehabilitacji, lecz  na złagodzeniu bólu i podtrzymywaniu na duchu.Podczas odwiedzin u swojej teściowej, Mary, przebywającej w hospicjum w Ohio, Marti Adkins Reymond była świadkiem czegoś, co pozostanie z nią do końca życia. Pracownik hospicjum o imieniu Joshua Woodard wkroczył do pokoju i zaczął cicho nucić pieść kościelną „How Great Thou Art” (w Polsce znaną pod nazwą: „Gdy na ten świat spoglądam, wielki Boże”) . Nie śpiewał jednak do siebie, lecz bezpośrednio dla Mary. Marti bez wahania wyciągnęła telefon i nagrała wzruszające wykonanie. „Wszyscy pracownicy hospicjów są prawdziwymi aniołami, ale ta placówka jest wyjątkowa […] w młodości Mary nauczała śpiewu i

Życie potrafi być piękne, niestety, podobnie jak wszystko inne – musi kiedyś dobiec końca. Dla ludzi nieuleczalnie chorych, lub będących na ostatnim zakręcie życia, hospicjum może okazać się najlepszym miejscem na przeżycie reszty swoich dni. Z powodu ich sytuacji, opieka jaką tamtejsi pacjenci otrzymują koncentruje się nie na rehabilitacji, lecz  na złagodzeniu bólu i podtrzymywaniu na duchu.


Podczas odwiedzin u swojej teściowej, Mary, przebywającej w hospicjum w Ohio, Marti Adkins Reymond była świadkiem czegoś, co pozostanie z nią do końca życia. Pracownik hospicjum o imieniu Joshua Woodard wkroczył do pokoju i zaczął cicho nucić pieść kościelną „How Great Thou Art” (w Polsce znaną pod nazwą: „Gdy na ten świat spoglądam, wielki Boże”) . Nie śpiewał jednak do siebie, lecz bezpośrednio dla Mary. Marti bez wahania wyciągnęła telefon i nagrała wzruszające wykonanie. „Wszyscy pracownicy hospicjów są prawdziwymi aniołami, ale ta placówka jest wyjątkowa […] w młodości Mary nauczała śpiewu i gry na pianinie, okazało się, że Joshua to jej były uczeń.” napisała Marti na Facebooku.

Love In Song

"Hospice workers are angels but this hospice aide is special, he stopped into Chuck's mom, Mary's room and serenaded her. Mary taught voice and piano in her day and this aid Joshua Woodard was one of her students as a kid. Special people Hospice workers are!"Video courtesy of Marti Adkins Redmond#LoveWhatMatters

Posted by Love What Matters on 18 luty 2016

Niestety, niedługo po nakręceniu filmiku, Mary odeszła. Podczas pracy jako nauczycielka, ukształtowała ona wielu młodych ludzi. Joshua miał to szczęście, że mógł odwdzięczyć się Mary podczas ostatnich dni jej życia.

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku