wyświetlenia
Po długich miesiącach oczekiwań i przygotowań do nowego życia, trudno dojść do siebie po tak olbrzymiej stracie.
Rodzice będący bohaterami tej historii nie stracili jednak dziecka z powodu poronienia, ani żadnej innej komplikacji. W tym wypadku prawda jest bardziej niepokojąca...
Paul Servat poznał Barbarę Bienvenue w internecie. Szybko zostali oni parą, a już dwa miesiące później, Barbara obwieściła, że jest w ciąży.
Mimo tak szybkiego rozwoju ich związku, Paul był podekscytowany perspektywą zostania rodzicem. W następnych tygodniach, usłyszał on od partnerki jeszcze bardziej niesamowite wieści. Najpierw, Barbara powiedziała, że spodziewa się bliźniaków, potem trojaczków, następnie czworaczków, aż wreszcie ogłosiła, że na świat przyjdzie aż piątka dzieci.
Gdy bliscy Paula usłyszeli te wspaniałe nowiny, otoczyli parę opieką i sprezentowali im wszystkie rzeczy potrzebne do zajmowania się tak dużą rodziną.
W 34 tygodniu ciąży, nadszedł czas rozwiązania. Paul zabrał Barbarę do szpitala. Tam, lekarze dokonali jednak szokującego odkrycia po przeprowadzeniu badań – Barbara nie była w ciąży.
Szpital nie posiadał też żadnej kartoteki z rzekomych wizyt Barbary, która twierdziła, że zgłaszała się tam w każdej fazie ciąży. Wygląda na to, że kobieta skłamała na każdy temat, włączając w to liczbę dzieci którą miała urodzić.
„Pozwoliła mi wybrać imiona” mówi załamany Paul. „Moi rodzice nie mogli się doczekać wnuków. Całe moje życie straciło sens.” Po odkryciu prawdy, Paul natychmiast zakończył związek z Barbarą.
Lekarze podejrzewają, że jest to wyjątkowy przypadek zaburzenia nazywanego ciążą rzekomą. W stanie tym, mimo braku zapłodnienia, w organizmie dochodzi do niemal identycznych zmian jak w przypadku ciąży.
Źródło: http://www.hefty.co
Rozmowy na Facebooku