menu
Wziął pod opiekę 450 bezdomnych psów! Zobacz jak sobie radzi! Chwyta za serce!
Wziął pod opiekę 450 bezdomnych psów! Zobacz jak sobie radzi! Chwyta za serce!
Schronisko dla zwierząt w serbskim mieście Niš, to dom dla ponad 450 uratowanych psów spędzających dni na harcach i zabawach na świeżym powietrzu, uchwyconych na powyższym wideo. Schronisko jest prowadzone przez Sasę Pejčića, który zajmuje się ratowaniem psów z ulicy od wielu lat.Aby zapewnić schronisku większy rozgłos, amerykańska organizacja The Harmony Fund, także zajmująca się ratowaniem zwierząt, zamieściła nagranie szczęśliwie bawiących się piesków, wraz z linkiem do strony na której można przekazywać fundusze na wsparcie serbskiego schroniska. "W tym miejscu są one kochane i nie wymaga się od nich niczego poza po prostu bycia sobą." mówi założycielka The Harmony Fund, Laura Simpson. "Wiele z nich jest adoptowanych przez ludzi z całego świata, inne spędzą swoje życie w sanktuarium."Psy przebywają w klatkach wyłącznie w nocy, dla ich własnego bezpieczeństwa, ale w dzień poruszają się swobodnie po całym przybytku. Każdy z nich jest zaszczepiony i oznaczony mikroczipem, co wymaga du

Schronisko dla zwierząt w serbskim mieście Niš, to dom dla ponad 450 uratowanych psów spędzających dni na harcach i zabawach na świeżym powietrzu, uchwyconych na powyższym wideo. Schronisko jest prowadzone przez Sasę Pejčića, który zajmuje się ratowaniem psów z ulicy od wielu lat.

Aby zapewnić schronisku większy rozgłos, amerykańska organizacja The Harmony Fund, także zajmująca się ratowaniem zwierząt, zamieściła nagranie szczęśliwie bawiących się piesków, wraz z linkiem do strony na której można przekazywać fundusze na wsparcie serbskiego schroniska. 


"W tym miejscu są one kochane i nie wymaga się od nich niczego poza po prostu bycia sobą." mówi założycielka The Harmony Fund, Laura Simpson. "Wiele z nich jest adoptowanych przez ludzi z całego świata, inne spędzą swoje życie w sanktuarium."


Psy przebywają w klatkach wyłącznie w nocy, dla ich własnego bezpieczeństwa, ale w dzień poruszają się swobodnie po całym przybytku. Każdy z nich jest zaszczepiony i oznaczony mikroczipem, co wymaga dużych nakładów finansowych.


"Nie mam czasu na regularne posiłki, nie mówiąc już o życiu prywatnym," przyznaje Pejčić w rozmowie z AFP. "Każdego dnia walczę aby zapewnić wszystkim zwierzętom jedzenie i opiekę."


Starania Pejčića są częściowo wspierane przez The Harmony Fund, ale większość funduszy schroniska pochodzi z datków.


Podziwiam ludzi z takim zaangażowaniem i dobrym sercem! Podzielcie się tym filmem, niech dobra wieść idzie dalej!


TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku