wyświetlenia
Reguluje temperaturę ciała.
Jesteśmy istotami ciepłokrwistymi, co oznacza, że nasze ciało reguluje wewnętrzną temperaturę, pomagając nam zachować ciepło. Gdy jednak wkraczamy w fazę głębokiego snu, organizm traci kontrolę – to właśnie wtedy potrzebujemy zewnętrznej pomocy. Kołdra ułatwia organizmowi dostosowanie i utrzymanie wymaganej temperatury.
Jesteśmy do niej przyzwyczajeni.
Ludzie są „niewolnikami własnych przyzwyczajeń”, co odgrywa znaczącą rolę w naszej potrzebie przykrycia podczas snu. Nawet jeśli nie jest to kwestia poczucia bezpieczeństwa, większość z nas od dziecka przyzwyczajona jest do spania pod kołdrą. Tak więc, okrywając się przed snem wysyłamy naszemu ciału sygnał, że czas na odpoczynek.
Łagodzi stres.
Serotonina, zwana potocznie hormonem szczęścia, to związek chemiczny, który jest ważnym elementem naszego samopoczucia. Gdy odczuwamy stres i niepokój, zaśnięcie staje się znacznie trudniejsze. Przykrycie się kołdrą pomaga zwiększyć poziom serotoniny w organizmie, dzięki czemu negatywne uczucia zaczynają słabnąć.
Pomaga w zaśnięciu.
Kołdra tworzy mikroklimat: barierę zapobiegającą znacznym wahaniom temperatury. Gdy zewnętrzne czynniki nie są w stanie oddziaływać na nasze ciało, zaśnięcie staje się znacznie łatwiejsze, a sam sen głębszy i mocniejszy.
Sprawia, że czujemy się bezpiecznie.
Kołdra sprawia, że czujemy się bezpiecznie, ponieważ najczęstszym lękiem naszego dzieciństwa był lęk przed ciemnością. Schowanie się pod przykryciem działało wówczas niczym tarcza, zapewniając nam ochronę przed otaczającym nas mrokiem. To uczucie podświadomie towarzyszy nam do dziś, za każdym razem gdy przed snem otulamy się kołdrą
Źródło: brightside.me
Rozmowy na Facebooku