1,664
wyświetlenia
wyświetlenia
Zazdroszczę anielskiej cierpliwości temu chłopcu. Zobaczcie ile razy potrafił ze spokojem przyjąć "porażkę" i wcale się nie poddawał. Ze spokojem i konsekwencją dążył do celu i w końcu go osiągnął. Brawo :-)
Rozmowy na Facebooku