2,345
wyświetlenia
wyświetlenia
Rozumiem pomaganie bezdomnym zwierzętom, rozumiem zabieranie psów ludziom którzy je katują! Ale to? Przypadkowy przechodzień o imieniu Nghi Le Duc nagrał akcję aktywistów na ulicach Paryża. Dwójka "obrońców zwierząt" a raczej nawiedzonych fanatyków z organizacji Cause Animale Nord odbiera siłą psa mężczyźnie tylko dlatego, że jest on bezdomny. Pies nie był ani zaniedbany, ani chory! Po prostu Ci tak zwani obrońcy postanowili zapewnić mu godziwe warunki życia. Co ze tego, że bez pana do którego był przywiązany. Czasem zastanawiam się jak odróżnić zwierzęta od obrońców praw zwierząt.
Rozmowy na Facebooku