wyświetlenia
Słychać na nim dość dobrze rozmowę kierowcy z panem policjantem. Całe zdarzenie zaczyna się od sygnałów dźwiękowych i prawdopodobnie świetlnych jakich użyła policja. Autor nagrania jak sam tłumaczy myślał, że panowie policjanci chce przejechać, więc ruszył na czerwonym świetle, aby ich przepuścić. Chyba każdy postąpiłby w tren sam sposób. Jak się jednak okazało panowie chcieli zatrzymać do kontroli autora nagrania, za ponoć przepaloną żarówkę podświetlania tablicy. No dobrze pomyłka może się zdarzyć każdemu. Kierowca nie zorientował się o co chodzi, ale czy to od razu musi oznaczać, że policjant rozpoczyna rozmowę pytaniem czy kierowca jest pod wpływem narkotyków? Czy nie można grzeczniej, czy każdy od razu jest podejrzany o branie narkotyków jeżeli ma przepaloną żarówkę lub chce ustąpić miejsca policji? Jak informuje autor nagrania, auto zostało dokładnie sprawdzone, a jedyne czego się doszukano to paląca się lampka ABS. Ponoć wszystko skończyło się na pouczeniu.
Rozmowy na Facebooku