1,514
wyświetlenia
wyświetlenia
Jak łatwo spowodować wypadek autem, które ma bardzo dużą moc i w dodatku tylny napęd przekonał się pewien kierowca Ferrari na jednej z ulic w Melbourne w Australii. W internecie pojawiło się nagranie z niebezpiecznej sytuacji w której to kierowca czerwonego Ferrari wjechał dosłownie pod spód Nissana Navary, a to z kolei uderzyło w Subaru Impreze.
Uderzenie było tak duże, że Nissan dosłownie wskoczył na Ferrari, które najprawdopodobniej zostanie zezłomowane, bo nie wiele z niego zostało. Jeżeli właściciel Ferrari nie miał ubezpieczenie AC to może go słono zaboleć ta próba popisowej jazdy na wąskiej ulicy.
Powinien najpierw wybrać się na tor, aby wiedzieć co jego auto potrafi. Jeżeli miał ubezpieczenie AC to może się cieszyć, że zostanie mu wypłacone odszkodowanie chociaż pewnie w niepełnej wartości.
Poniżej nagranie ku przestrodze dla wszystkich właścicieli Ferrari ;)
Reklama
Rozmowy na Facebooku