3,974
wyświetlenia
wyświetlenia
Dopiero co pisaliśmy o furiacie na motocyklu, a już mamy kolejnego, który tym razem zdenerwował się na bramę wjazdową. Wedle informacji z internetu do sytuacji doszło we Włoszech, a jak wiadomo tam zderzaki służą do zderzania, więc to normalne, że auto jest porysowane. Ma na to wpływ głównie infrastruktura drogowa.
Uliczki wielu miast są bardzo ciasne, a w dodatku jest mało miejsc do parkowania. Z tego właśnie względu nikt się nie przejmuje rysami na samochodzie. Jednak ten gość to już mocno przesadził. Rozumiemy, że może być ciasno, ale to chyba nic nie da jeżeli będziesz ponad 20 razy uderzał w słupek od bramy.
Najwidoczniej nie miał najlepszego dnia i słupek od bramy był idealny do tego, aby się na nim wyżyć. Zawsze to lepiej niż miałby spowodować wypadek. Zadziwia nas jednak to z jaką pasją starał się wjechać na tę posesję.
Znacie podobnych kierowców, którzy z taką pasją próbowaliby wjechać w bramę?
Reklama
Rozmowy na Facebooku