menu
Dotarł na pogrzeb przyjaciela w jaskrawozielonej sukience. Tak spełnił ich wspólną obietnicę
Dotarł na pogrzeb przyjaciela w jaskrawozielonej sukience. Tak spełnił ich wspólną obietnicę
Dwóch przyjaciół z Dundee w Szkocji obiecało sobie, że jeśli jeden z nich zginie, drugi przyjdzie na jego pogrzeb w jaskrawozielonej sukience. Kilka lat później ta niezwykła obietnica stała się poruszającym symbolem przyjaźni i wierności danemu słowu.

Więcej zdjęć pod artykułem

Historia, która poruszyła cały świat, dotyczy Kevina Elliotta i Barry’ego Delaneya - dwóch przyjaciół z Dundee w Szkocji.
Kevin służył w brytyjskiej armii w jednostce Black Watch, która brała udział w misjach w Afganistanie. Zanim wyjechał na front, obaj żartobliwie złożyli sobie obietnicę: jeśli któryś z nich zginie, drugi przyjdzie na jego pogrzeb ubrany w jaskrawozieloną sukienkę.

W 2009 roku Kevin Elliott zginął podczas służby w prowincji Helmand. Gdy nadszedł dzień pogrzebu, Barry Delaney dotrzymał danego słowa. Pojawił się ubrany w zieloną sukienkę i różowe skarpetki, a na jego twarzy widać było łzy.

Zdjęcia z tej chwili obiegły media na całym świecie. Dla wielu osób stały się symbolem lojalności, przyjaźni i odwagi emocjonalnej - przypomnieniem, że prawdziwa więź nie kończy się nawet po śmierci.

 

Barry Delaney w rozmowie z brytyjskimi mediami przyznał, że obietnica, choć zrodziła się z żartu, była dla niego czymś bardzo ważnym. Wypełnił ją, by uczcić pamięć Kevina i pokazać, jak wiele dla niego znaczyła ich przyjaźń.

Reklama
Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku