wyświetlenia
Niecały rok wcześniej, Andrew Hanson i Dr. Hodges poznali się, gdy na porodówkę trafiła żona Andrew. Niestety, mimo że ciąża i sam poród przebiegły bez komplikacji, malutki Klayton urodził się nie oddychając. Jak się potem okazało, przyczyną było powikłanie niedotlenienia wewnątrzmacicznego. Zespół lekarzy walczył o życie Klaytona przez długie godziny, lecz nie udało im się przywrócić funkcji życiowych noworodka.
Andrew i jego żona byli zdruzgotani. Sześć dni później, pożegnali oni swoje pierwsze dziecko. Aby uczcić pamięć Klaytona, rodzice zdecydowali się przekazać jego nerki na rzecz pacjentów w potrzebie. Jak się później okazało, uratowali tym życie matce dwójki dzieci.
Dla Dr. Hodgesa, strata Klaytona była traumatycznym przeżyciem. Odkąd został lekarzem, w 2002 roku, nie stracił on ani jednego pacjenta.
Jednak niedługo potem wydarzyło się coś cudownego.
Kilka miesięcy po śmierci Klaytona, Andrew i Amanda Hanson dowiedzieli się, że znów spodziewają się dziecka.
Gdy przybyli do szpitala, towarzyszyły im złe przeczucia, jednak obecność Dr. Hodgesa podniosła ich na duchu. 21 Lutego, Karson, ich drugi syn, przyszedł na świat przy asyście Dr. Hodgesa. „Do samego końca bałam się, że coś pójdzie nie tak.” wspomina Amanda.
Na szczęście, Karson przyszedł na świat cały i zdrowy.
„Andrew spojrzał na mnie,” wspomina Dr. Hodges, „a po jego policzkach spływały łzy... podszedł i uścisnął mnie. To było dobre zakończenie.”
Hansonowie dali swojemu synowi na drugie imię Klayton, aby uczcić pamięć jego zmarłego starszego brata. Choć strata Klaytona była dla nich straszliwym ciosem, przyjście na świat Karsona pozwoliło im złagodzić ten ból.
Źródło: https://faithit.com
Rozmowy na Facebooku