menu
Gamoń wysadził stację benzynową
Gamoń wysadził stację benzynową
Podczas wizyt na stacjach benzynowych warto włączyć myślenie

Brak myślenia może doprowadzić do prawdziwej tragedii i tutaj mamy tego przykład. Kierowca najwyraźniej zapomniał, że nie dokończył tankowania - czyli nie odłożył pistoletu na dystrybutor - i najzwyczajniej w świecie odjechał. Tzn.. nie do końca najzwyczajniej, bo wyrwał cały dystrybutor, co w rezultacie doprowadziło do wybuchu. Jak można być tak skrajnie nieodpowiedzialnym? Okazuje się, że można. Świat kierowców rządzi się specyficznymi prawami.. Pytam jednak, JAK? Jak takie głupki w ogóle zdają egzamin na prawo jazdy? Nie mówcie mi, że takie coś każdemu może się zdarzyć. NIE MOŻE! I nie ma na to żadnego sensownego usprawiedliwienia.

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku