menu
Kiedy koniec pandemii? Jackowski dzieli się swoją ponurą wizją
Kiedy koniec pandemii? Jackowski dzieli się swoją ponurą wizją
Krzysztof Jackowski na swoim kanale na YouTube dzieli się z zainteresowanymi przepowiedniami i wizjami przyszłości. W swojej ostatniej audycji przepowiednię rozpoczął od słów: “Obawiam się, że to się zbliża wielkimi krokami…”

Krzysztof Jackowski ostatnio bardzo często dzieli się nowymi wizjami. . Wizjoner jest przekonany, iż posiada wyjątkowy dar, którego nie chce zatrzymywać dla siebie. Zaskakujące, co miał do powiedzenia tym razem.

Reklama

W ostatnim odcinku Krzysztof Jackowski przepowiedział, co czeka Polaków. 

Ludzie zaczynają się buntować. Mam odczucie, że rząd zacznie tworzyć przepisy, które będą szokujące, które będą nas zaskakiwać. Już teraz krąży plotka, że władza chce zmienić prawo tak, by obywatel nie mógł odmówić przyjęcia mandatu. Zwróćmy uwagę, że cały czas nie ma żadnego stanu wyjątkowego, a te nowe przepisy, które będą zaostrzane, graniczą z Konstytucją - powiedział.

Cały czas zastanawia mnie to: powstało tyle szpitali polowych, dobudowanych prowizorycznie, rzekomo są wyposażone. Czytam artykuły, że szpitale te świecą pustkami. Mamy do czynienia z drugim dnem? Nie wiem, czy to prawda.


Jak myślę w całej tej mrocznej sytuacji, w której przyszło nam żyć, kiedy skupiam się na temat wiosny, to mam ukojenie - mówił podczas nagrania jasnowidz Krzysztof Jackowski i dodał: - Wiosna wydawać by się mogła taka zbawienna. Słońca więcej, cieplej, roślinność się budzi. A mi się kojarzy chaos. Szkoda, że tylko tak mogę mówić. W tym roku inaczej przywitamy wiosnę, chociaż ta sytuacja przywita nas jeszcze przed wiosną. 

Niestety prognoza na dalszą cześć roku nie napawa optymizmem:

Daleki jestem od straszenia, ale czuję, że ten rok będzie o wiele gorszy od roku, który minął. Społecznie jesteśmy bardzo mocno już skrzywieni. Mało kto ma złudzenia, że to się w najbliższych miesiącach zmieni. Nic na to nie wskazuje. To się jeszcze pogorszy - mówi.

Dochodzimy do sytuacji, kiedy to mniej możemy patrzeć na rządzących, a bardziej na siebie. To my musimy teraz, o ile to jest możliwe, zadbać o to co mamy. O rodziny, o bliskich, na tym się najbardziej skupiać i pilnować, żeby nasze rzeczy, które sobie w życiu uzbieraliśmy, miejsca w których mieszkamy.

Na Bliskim Wschodzie waży się pokój świata. WHO informuje, ze zaraza się prawdopodobnie w tym roku nie skończy. To, co się dzieje, na razie jest nieopanowane i długo może nie być opanowane. Jeżeli teraz zaczną się dziać złe rzeczy na świecie, to sytuacja może być dramatyczna” – zakończył.


Źródło:  se.pl, twojenowinki.pl

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku