wyświetlenia
Do takiej niebezpiecznej sytuacji doszło podczas lotuWA1995 z Caracas w Wenezueli do Miami na Florydzie, kiedy to przestał działać jeden z silników Boeinga 737-400. Na nagraniu z kabiny widać jak niektórzy pasażerowie modlą się o szczęśliwe wylądowanie na lotnisku.
Okazuje się jednak, że ludzie różnie reagują na takie sytuacje. Jedni się modlą kiedy w tym samym czasie inni spożywają mocniejsze trunki, a jeszcze inni zwyczajnie się śmieją z całej sytuacji. Stres działa na ludzi w różnoraki sposób i każdy z nas reaguje w inny sposób na taką sytuację.
Na szczęście tym razem załodze udało się bezpiecznie posadzić samolot na płycie lotniska, wracając na międzynarodowe lotnisko Las Americas w Santo Domingo, ponieważ awaria zdarzyła się w 30 minucie lotu.
Rozmowy na Facebooku