wyświetlenia
Max Corbett-Gardener miał zaledwie 4 lata gdy zmarł w wyniku powikłań związanych z epilepsją. Jego matka, Jo Corbett-Weeks, lat 42, zaoszczędziła $4,580 na unikalny nagrobek, przedstawiający misia trzymającego gwiazdę z wypisanym epitafium.
Wzruszający pomnik został wykonany aby upamiętnić dzień w którym chłopiec skończyłby siedem lat, lecz zaledwie trzy dni po ustawieniu, nagrobek został usunięty z cmentarza decyzją lokalnych władz.
Stało się tak, gdyż anonimowa rodzina złożyła skargę, twierdząc, że nagrobek „wyróżnia się” pośród innych. Oburzona Corbett-Weeks zaznacza, że pomnik usunięto bez jej wiedzy i zgody, żądając przywrócenia go na właściwe miejsce.
„Nie miałam pojęcia, że to się stało. Władze nie skontaktowały się ze mną, o usunięciu nagrobka poinformował mnie jego twórca. Czuję się upokorzona i wściekła. Zrozumiałabym, gdyby ten pomnik obrażał czyjeś uczucia, lub przedstawiał coś niemoralnego, ale tak nie jest.”
Zarząd miasta odpowiedział, przedstawiając swoją wersję wydarzeń, twierdzą, że gdyby nagrobek został zainstalowany w dziecięcej sekcji cmentarza, nie zostałby on usunięty.
„Nagrobki na naszym cmentarzu są do siebie dostosowane. Otrzymaliśmy skargę od ludzi którzy mieli obiekcje co do kształtu tego szczególnego pomnika. Usunięcie go nie było łatwą decyzją, ale musiała ona zostać podjęta.”
Przedstawiciel władz dodał, że głównym problemem nie był sam kształt, lecz następujący protokół:
„Nie chodziło o kształt nagrobka, skarga dotyczyła różnego traktowania poszczególnych rodzin. W tej sytuacji rzeźbiarz nie miał zezwolenia na umieszczenie pomnika, jako, że nie jest on zgodny z pozostałymi nagrobkami.”
Zarząd zaaranżował już spotkanie z Corbet-Weeks, mające na celu rozwiązanie całej sytuacji.
Źródło: http://www.americanow.com/
Rozmowy na Facebooku