wyświetlenia
Na filmiku nic szczególnego właściwie się nie dzieje. Autorka nagrania spokojnie dojeżdża do przejścia dla pieszych, bo widzi, że zapaliło się żółte światło, więc za chwilę będzie czerwone. Niestety młody kierowca, który jechał za nią chyba nie wiedział jaka jest kolejność świateł. Idąc jego tropem to nie dość, że kierująca ma obowiązek przejechać na żółtym świetle to jeszcze chyba jej wina, że nie utrzymywała odpowiedniej odległości od auta za nią (poważnie ta logika aż poraża). Typ wyskakuję z auta z łapami, a po chwili słychać, że to przecież nie jego wina to całe zdarzenie i trzeba dzwonić na policję. Teraz zasadnicze pytanie. Skoro ktoś nie rozumie elementarnych podstaw prawa o ruchu drogowym to czy w ogóle powinien poruszać się po drogach publicznych? Na filmie wygląda jakby panowie zaczęli uciekać, ale z informacji wynika, że na miejscu była policja, a kierowca przyjął mandat. Poniżej pełna informacja jaka znalazła się pod filmikiem na yt
"Młodociany szofer, który nie rozumie podstawowych zasad ruchu drogowego, a winę za spowodowanie kolizji próbuje zrzucić na innego kierowcę.
źródło: Michał
Autor informuje, że policja była na miejscu i otrzymała nagranie."
Rozmowy na Facebooku