wyświetlenia
Gdy wszystko było już gotowe operator spychacza odpalił maszynę i ruszył wprost na pojazdy z których została tylko kupa metalu. Dla niektórych była to dosyć kontrowersyjna sytuacja, ponieważ nie wszystkie pojazdy nie spełniały norm.
Można je było wystawić na licytację pod warunkiem naprawy, zamiast przerabiać je na żyletki. Niestety nie wiemy co dokładnie kierowało policją i politykami, aby doprowadzić do takiej sytuacji. Czyżby miała być to przestroga dla innych posiadaczy niedozwolonych motocykli i quadów?
Jak wyjaśnił burmistrz w ciągu roku policja zarekwirowała 2000 pojazdów, które nie były przystosowane do jazdy po mieście, były zbyt głośne, nie posiadały odpowiedniego oświetlenia przez co były niebezpieczne dla innych uczestników ruchu drogowego.
Z tego właśnie względu postanowiono zniszczyć zarekwirowane pojazdy.
Rozmowy na Facebooku