menu
Pan Tomasz na grzybobraniu poczuł dziwny zapach. Natrafił na „palce diabła”
Pan Tomasz na grzybobraniu poczuł dziwny zapach. Natrafił na „palce diabła”
Sezon grzybowy w pełni i w tym roku grzybiarze czują się jak w raju. Zbiory są bardzo obfite i chyba każdy z nas widział zdjęcia znajomych na Facebooku pokazujące jak udało im się zapełnić koszyki dorodnymi okazami.

Jednak o ile podgrzybki i prawdziwki nie robią już na nikim zbytnio wrażenia, to w tym wypadku mowa o nietypowym okazie.

Reklama

Jeden z amatorów grzybobrania trafił ostatnio na niesamowite znalezisko. Jego oczom ukazały się tzw. „palce diabła”, czyli rzadki okratek australijski. Grzyb przypomina macki ośmiornicy wyrastające prosto z ziemi. Zalicza się do rodziny sromotnikowatych i przybył do Polski z Australii.

„Palców diabła” da się pomylić go z niczym innym. Nie tylko przez wygląd, ale także przez bardzo intensywny zapach, który przypomina padlinę. Przy robieniu mu zdjęcia przydadzą się więc zatyczki do nosa. 

Reklama

 Wybrałem się na grzyby w pobliżu Nozdrzec na Podkarpaciu. "Palce diabła" rosły tam już od jakiegoś czasu - podkreślał internauta w rozmowie z redakcją Dziejesię.

Grzyb rósł w miejscu, gdzie zazwyczaj zbieramy prawdziwki. "Palce diabła" na pewno były tam już od kilku dni. Wcześniej, podczas grzybobrania, widziała je moja mama - zaznaczył.


Co ciekawe, grzyb mimo odpychającego zapachu nie jest trujący, ale nie sadzimy, że znajdą się amatorzy jego smaku :)


Źródło: dziejesie.wp.pl, instagram.com, pikio.pl 

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku