wyświetlenia
Do tej sytuacji doszło na S1 w Bielsku-Białej. Kierowca srebrnego Audi A3 w bardzo brawurowy sposób zaczyna lawirować między samochodami o mało nie wjeżdżając w inne jadące samochody. Nie wiemy co było tego przyczyną możliwe, że kierowca był w szoku i zalał wysokooktanowe paliwo rakietowe i nie wiedział jak opanować całe 115 koni pod maską, bardzo też możliwe, że przy okazji wjechał tam jakiś "czip", który zrobił z tego auta POTĘŻNEGO potwora ze 130 koniami pod machą. Wcale się nie dziwimy, dla kierowcy może być to ogromna różnica, która zrobiła z tego auta, pojazd typowo na tor. Mamy nadzieję, że kierowca zapoznał się już z mocą tego auta i nie będzie odstawiał takich numerów. W innym wypadku radzimy przesiąść się na coś co ma koło 80 koni mechanicznych. Wrzucamy ku przestrodze, nigdy nie wiadomo na kogo trafi się na swojej drodze.
Rozmowy na Facebooku