Sytuacja działa się w Stanach Zjednoczonych, a wiadomo, że tam lepiej nie zadzierać z policją.
Pewna pani została zatrzymana przez policjanta, który chciał wystawić jej mandat na 80 dolarów za jej jazdę. Ta uważała, że nic takiego nie zrobiła, a jak już to chce pouczenie, bo już nie będzie jechać w ten sposób. Powiedziała, że mandatu nie przyjmie. Najwidoczniej w Stanach jest inaczej niż u nas i jeżeli ktoś nie ma zamiaru przyjąć mandatu to jest momentalnie aresztowany. Na to pani również nie chciała się zgodzić i postanowiła zakończyć sprawę w inny sposób, odjechać. To okazało się bardzo słabym pomysłem i miała wiele szczęścia, że policjant nie postanowił użyć swojej broni. Została wyciągnięta z samochodu, rzucona na glebę i aresztowana.
Reklama
Rozmowy na Facebooku