I tutaj są kwestie sporne jakie można zauważyć. Po pierwsze czy jest zabronione spacerowanie z własnymi dziećmi? Czy Pan policjant ma jakieś podstawy prawne na które może się powoływać? Z drugiej strony dlaczego pan wobec, którego została wszczęta interwencja nie podał swoich danych i nie zamknął tematu nie przyjmując mandatu? Wydaje nam się, że ta sytuacja jest spowodowana niejasnym dla wszystkich stanem prawnym. Nie został wprowadzony stan wyjątkowy, więc teoretycznie nie wiadomo do jakich przepisów prawa należy się stosować. Niestety coraz więcej obywateli jest zmieszanych tym o czym czyta się w internecie. W jednych miastach można myć samochody w ręcznych myjniach w innych już nie. Co więcej w niektórych miastach w których podejmuje się interwencje wobec kierowców i wlepia mandaty, a w innych sami policjanci myją samochody. Ciężko nam przyznać kto w tym wypadku miał rację policjant czy obywatel?
Rozmowy na Facebooku