wyświetlenia
Rosyjski tatuażysta został publicznie potępiony przez aktywistów walczących o prawa zwierząt, po tym jak okazało się, że pokrył on ciało swojego kota gangsterskimi tatuażami.
Mężczyzna o imieniu Aleksandr poddał swojego kota narkozie i wykonał cztery tatuaże na jego bokach i brzuchu. Tatuażysta wybrał wzory powiązane z gangami rosyjskimi. Reprezentują one czas spędzony w więzieniu, a także stopień popełnionego przestępstwa.
Koty rasy sfinks mają szczególnie wrażliwą skórę, więc pomimo uśpienia, proces musiał być dla zwierzęcia niezwykle bolesny.
Obrońcy praw zwierząt podkreślają, że Aleksandr poddał swojego kota cierpieniom wyłącznie dla swojej zachcianki i jest to absolutnie niedopuszczalnym czynem.
Mężczyzna twierdzi, że żałuje swojego czynu i ma nadzieję, że kot nie za bardzo nie cierpiał, choć nie był to jego pierwszy tatuaż.
Źródło: http://www.shared.com
Rozmowy na Facebooku