wyświetlenia
Wstępne rozpoznanie zasugerowała zapalenie wyrostka robaczkowego. Zdecydowano się na operację. W jej trakcie okazało się, że w wyrostku utkwił obcy przedmiot i jest to - prezerwatywa!
Gdy pacjentka wybudziła się z uśpienia po operacji, przyznała, że dwa tygodnie wcześniej przytrafiło się jej połknięcie kondomu. Podczas zabawy seksualnej guma "osunęła się jej w dół gardła". Pomyślała wtedy jednak, że po prostu go wydali i zapomniała o sprawie, gdy znalazła w swoich odchodach kawałki gumy. Jak się jednak okazało, nie wydaliła całej prezerwatywy. Część utkwiła w wyrostku, wywołując zapalenie, które mogło doprowadzić nawet do jej śmierci.
Wcześniej w wyrostku znajdowano różne przedmioty - to pierwszy opisany przypadek, gdy trafiła tam prezerwatywa.
Źródło: independent.co.uk
Rozmowy na Facebooku