
1,337
wyświetlenia
wyświetlenia
Pożary w Australii dały się wszystkim we znaki.
Strażacy, którzy pracowali bez przerwy od bardzo wielu dni mają spore pretensje do premiera kraju za to, że zbyt mało zrobił. Swoją frustrację i nerwy demonstrują nawet w taki prosty sposób. Podczas kręcenia reportażu do kamerzysty podjechał wóz strażacki, który się zatrzymał. Strażak zapytał czy gość jest dziennikarzem. Jeżeli tak to niech przekaże premierowi, żeby sp***dalał. W tak dosadny sposób postanowili pokazać swoje oburzenie na opieszałość władz. W zeszłym tygodniu pojawił się również filmik na którym można było zobaczyć konfrontację premiera Australii ze mieszkańcami terenów na, którym występowały pożary.
Reklama
Rozmowy na Facebooku