Niestety dochodzi do przykrych incydentów. Jak się jednak okazuje niektórzy strażnicy w Łodzi zostali oddelegowani do pilnowania biur poselskich rządzącej partii, co teoretycznie nie powinno mieć miejsca. W internecie wypłynęło nagranie na którym widać jak osoby wracające z protestu zwracają uwagę strażnikom miejskim, którzy stoją pod jednym z takich biur z włączonym silnikiem oraz kogutami na to, że stoją już ponad 5 minut i nie powinni mieć włączonego silnika. To jak się okazało nie spodobało się strażnikom, którzy zaczęli szarpać mężczyznę, a następnie chcieli go wsadzić do auta i zatrzymać. Widać było, że mężczyzna był zaskoczony ich postawą.
Jak się już okazało, obaj panowie zostali zwolnieni ze straży miejskiej. Co więcej za całą sytuację przeprosił sam komendant. Poniżej możecie zobaczyć nagranie z tego zdarzenia oraz wypowiedź komendanta.
Rozmowy na Facebooku