menu
Szymon Hołownia skomentował film braci Sekielskich. Nie przebierał w słowach
Szymon Hołownia skomentował film braci Sekielskich. Nie przebierał w słowach
Film braci Sekielskich stał się fenomentem na polskim YouTube i jużodbił się szerokim echem w całym kraju. Zarówno wśród zwykłych widzów ale też wśród polityków i księży.

Na tą chwilę zobaczyło go już ponad 11 milionów ludzi co jest olbrzymią liczbą na 3 dni od premiery.

Reklama

Szymon Hołownia był wśród tych, którzy nie bali się powiedzieć, jak odbierają „Tylko nie mów nikomu”.

Chyba każdy wie, że Szymon to osoba wierząca, która mówi szczerze o tym, jak widzi religię i ile wniosła w jego życie. Dziennikarz, pisarz i publicysta dlatego też nie krył tego, co myśli o filmie Sekielskich.

„Obejrzałem ponad połowę filmu Tomka Sekielskiego, gdzieś do księdza Cybuli. Więcej na razie nie dam rady, bo zwyczajnie rzygać mi się chce

Obejrzę do końca na pewno. Z szacunku dla ofiar, którym ci księża połamali życie, doprowadzili do prób samobójczych, późniejszego rozpadu małżeństw, anoreksji, zaburzeń osobowości. Najlepszym komentarzem do tego filmu mogą być wczorajsze słowa Franciszka: „Pewnego dnia Duch Święty przewróci kopniakiem stolik i trzeba będzie zaczynać wszystko od początku”.

Przestępcy i ich instytucjonalni poplecznicy: ich biskupi, proboszczowie, koledzy, odpowiadają dziś za każdy z tych dramatów. I w równej mierze – skoro ich kryli – za sprawców. Zarówno za tych, którzy stojąc u progu śmierci próbują uderzyć się w pierś i błagać o wybaczenie, jak ksiądz Jan A., jak i takich którzy po pierwszym przyznaniu się brną w zaparte, i nie ma pewności czy nawet na Sądzie Bożym nie będą zapewniać, że są ofiarami prześladowań

To oczywiste, że ja ani przez ten film z Kościoła nie odejdę, ani nie będę go mniej kochał. Bo to mój dom

I właśnie to daje mi prawo do gniewu i do stanowczego domagania się od zarządzających jego instytucjonalnym wymiarem, by wreszcie posprzątali ten syf i przestali chrzanić (by nie powiedzieć mocniej) o tym, że Sekielski jest stronniczy, albo że – w tym zdaje się są zgodni z niektórymi politykami – „idzie atak na Kościół”.

Atak na Kościół to szedł wtedy, moi nieogarnięci współbracia, gdy ci księża gwałcili tych chłopców i dziewczynki na naszych (bo one są nasze, nie księży) plebaniach, wtedy był atak na Kościół. I – powtórzę to po raz setny – czas „wyrażania żalu, zasmucenia i ubolewania”, snucia historycznych idiotyzmów a la abp Jędraszewski, czy jakże potrzebnej refleksji o ogólnej seksualizacji świata a la abp Gądecki – się skończył. Wy naprawdę nie rozumiecie, że ten parasol władzy, którym teraz cieszycie się jak dzieci, nie będzie trwał wiecznie. I że co ludzie teraz zobaczyli, to nie odzobaczą. I że to Wy, swoim tchórzostwem, ignorancją i koniunkturalizmem niszczycie życie nie tylko ofiarom tych przestępstw, ale i setkom uczciwych księży, tysiącom katolików na których spadnie społeczne odium za cały ten bajzel, za ofiary odpowiedzialności zbiorowej.

Jednostkowe przypadki? Po pierwsze – jednak nie. Po drugie – nawet jeden przypadek to o sto za dużo

Procedury na szczęście już są. I gdzieniegdzie działają. Gorzej z mentalem. Z tą cholerną mentalnością oblężonej twierdzy, która nie umie zrozumieć, że przyznanie się do błędu, odsłonięcie słabości, to w zetknięciu z grzechem jedyna siła jaką my chrześcijanie dysponujemy

Nie wiem, czy ten film coś zmieni. Antyklerykałów wbije w ich „a nie mówiłem”, ślepych obrońców Kościoła przed Jezusem utwierdzi w tym, że to oni są ofiarami, nie dzieci zmuszane do tych wszystkich obrzydliwości, o których mówią Sekielskiemu, do seksualnego zaspokajania księży, którym po dziecięcemu ufały. Chciałbym wierzyć, że choćby dla kogoś – choćby garstki biskupów, księży, zakonnic, świeckich, będzie szczepionką, po której reagować będą na każdy sygnał prawdopodobnego dramatu. W końcu – jak trafnie zauważyła jedna z bohaterek, gwałcona na plebanii jako siedmiolatka przez księdza Jana A. – czy Jezus dobierał się do małych dzieci?!”

Zgadzacie się z jego stanowiskiem? Widzieliście film? 



Źródło: facebook.com, youtube.com, popularne.pl 

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku