menu
Tego kierowcę drogo zakosztuje potrącenie youtubera na chodniku. Jest prawomocny wyrok
Tego kierowcę drogo zakosztuje potrącenie youtubera na chodniku. Jest prawomocny wyrok
Po ponad roku od głośnego incydentu, w którym kierowca potrącił youtubera stojącego na chodniku, zapadł pierwszy prawomocny wyrok. Sąd uznał winę kierowcy i wymierzył mu karę finansową. Sprawa była szeroko komentowana w sieci, a nagrania ze zdarzenia stały się dowodem w postępowaniu.

Do zdarzenia doszło ponad rok temu. Na opublikowanym wówczas nagraniu widać, jak kierowca podjeżdża autem do stojącego przy chodniku mężczyzny, a następnie wykonuje manewr, którym uderza w jego nogi. Poszkodowanym okazał się znany youtuber, który sam nagrał całe zajście i udostępnił je w internecie.

 

Film szybko obiegł media społecznościowe, wzbudzając falę komentarzy i pytań o to, czy można próbować przejechać pieszego, jeśli ten stoi na chodniku. Kolejne miesiące przyniosły ciąg dalszy - sprawa trafiła do sądu, a wideo stało się kluczowym dowodem.

Prawomocny wyrok

Jak poinformowano na kanale youtube, zapadł już prawomocny wyrok w tej sprawie. Kierowca został uznany winnym narażenia człowieka na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu (art. 160 § 1 kodeksu karnego).

 

Według opisu w serwisie, sąd wymierzył mu karę 5000 zł grzywny, 500 zł zadośćuczynienia dla poszkodowanego oraz 540 zł kosztów sądowych. Tym samym po roku od zdarzenia poszkodowany uzyskał pierwszy prawomocny wyrok na swoją korzyść.

Kierowca nie uniknął odpowiedzialności

Choć sprawa nie miała dramatycznego finału, bo pieszy nie odniósł poważnych obrażeń, to sąd uznał, że samo zachowanie kierowcy stanowiło realne zagrożenie życia i zdrowia. To wystarczyło, by uznać go za winnego.

 

Wyrok nie jest precedensem w sensie prawnym, ale to ważny sygnał dla wszystkich uczestników ruchu - że agresywne zachowanie wobec pieszych, nawet na chodniku, może skończyć się w sądzie.

Pierwszy prawomocny wyrok

Reklama

Nagranie sprzed roku

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku