18,241
wyświetlenia
wyświetlenia
Wciąż nas dziwi to, że jest tylu chętnych, którzy dają się naciągnąć na uliczne gry i zabawy.
Niestety zazwyczaj w 90% gier jest się na przegranej pozycji. Ludzie jednak wierzą w to, że uda im się wygrać np. w trzy kubki lub inne podobne gry. Są też różnego rodzaju wyzwania jak np. to gdzie trzeba wytrzymać określoną długość czasu wisząc na ruchomym drążku. Sprawa nie jest łatwa i większość ludzi zwyczajnie przegrywa myśląc. że da radę.
Niestety zazwyczaj w 90% gier jest się na przegranej pozycji. Ludzie jednak wierzą w to, że uda im się wygrać np. w trzy kubki lub inne podobne gry. Są też różnego rodzaju wyzwania jak np. to gdzie trzeba wytrzymać określoną długość czasu wisząc na ruchomym drążku. Sprawa nie jest łatwa i większość ludzi zwyczajnie przegrywa myśląc. że da radę.
Naciągacze to wykorzystują i zarabiają na tym niezłą kasę. Tutaj trzeba było zapłacić 10 funtów za próbę. Gdy się wytrzyma, wygrywa się 100 funtów. Jak się okazało naciągacze nie przewidzieli tego, że gość ma bardzo silne dłonie i dla niego coś takiego to żaden wyczyn.
Nie spodobało się to organizatorowi "zabawy", więc zaczął przeszkadzać wiszącemu na drążku. To go łapał za szyje, koszulkę, a gdy to nie pomogło złapał go za spodnie i ciągnął w dół. Ten postanowił się bronić i go odepchnął nogą.
Naciągacz postanowił działać i ściągnąć go z tego drążka, a do pomocy przyszedł ochroniarz. Pamiętajcie, nie dawajcie naciągaczom zarobić. Zawsze jesteście na straconej pozycji.
Reklama
Rozmowy na Facebooku