wyświetlenia
Cztery dziewczynki i dwóch chłopców przyszło na świat w poniedziałek przed południem na oddziale neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
- To najprawdopodobniej pierwszy taki przypadek w Polsce. Taka ciąża zdarza się raz na 4,7 miliarda wszystkich ciąż na świecie, to bardzo rzadki przypadek - mówi w rzeczniczka szpitala Maria Włodkowska w rozmowie z Gazeta.pl.
Jak poinformowali lekarze, ciąża została rozwiązana w 29. tygodniu przez cesarskie cięcie. Lekarze byli przekonani, że na świat przyjdzie piątka dzieci i dopiero podczas zabiegu ze zdziwieniem odkryli, że brzuszek mamy skrywa jeszcze jedno malutkie dziecko.
W rozmowie z dziennikarzami radia Rmf-fm prof. Ryszard Lauterbach, kierownik Oddziału Klinicznego Neonatologii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie, powiedział:
Jesteśmy zaskoczeni in plus, ale oczywiście noworodki wymagają wsparcia oddechowego, odpowiedniego uruchomienia przewodu pokarmowego, niewielkiego stężenia tlenu do oddychania metoda nieinwazyjną. Jedno z niemowląt musiało zostać zaintubowane, ale liczymy, że to nie będzie trwało długo i że będziemy mogli w ciągu najbliższych 2-3 uwolnić od respiratora
Najmniejsze z dzieciaczków waży około 800 gramów, a największe 1200.
Mama czuje się dobrze, jest szczęśliwa, mogła dotknąć małego, szóstego człowieka, który się ostatni urodził. Przeżywa to bardzo sympatycznie
Warto zaznaczyć, że sześcioraczki rodzą się bardzo rzadko – 1 na 4,7 miliarda ciąż na całym świecie!
Źródło: wiadomosci.onet.pl, rmf24.pl, gazeta.pl, popularne.pl
Rozmowy na Facebooku