menu
W sobotę miał brać ślub z ukochaną. Niestety w piątek muszą go pochować
W sobotę miał brać ślub z ukochaną. Niestety w piątek muszą go pochować
14 października, w zeszły poniedziałek, w miejscowości Dolny Młyn w województwie kujawsko-pomorskim (pod Świeciem), doszło do bardzo pechowego i niestety tragicznego w skutkach wypadku.

Ślub 19-letniego Filipa był zaplanowany na sobotę 19 października . Wszystko było już przygotowane, ale niestety nie dojdzie on do skutku. 

W feralny poniedziałek Filip kierował samochodem marki Volvo, wraz z nim w aucie była 19-latka oraz małe dziecko. 

Reklama

Tak przebieg wypadku opisała rzeczniczka prasowa komendy policji w Świeciu:

Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że 52-letni bydgoszczanin, kierujący ciężarowym dafem, podczas wymijania się z samochodem osobowym volvo prawym bokiem pojazdu uderzył w drzewo. Części z uszkodzonej skrzyni ładunkowej spadły na osobówkę, a wbijając się przez jej przednią szybę spowodowały śmiertelne obrażenia ciała kierowcy. Policjanci wykonali oględziny, zabezpieczyli ślady i ustalili świadków. Śledztwo prowadzone w tej sprawie, pod nadzorem prokuratora, wyjaśni okoliczności i przyczyny wypadku

Filip 19 października miał się ożenić. Tymczasem w piątek, 18 października, odbędzie się pogrzeb młodego chłopaka.


Na prośbę rodziców jedna z koleżanek Filipa zamieściła na Facebooku wpis w którym apeluje o pomoc w godnym pożegnaniu kolegi którego pasją były motocykle.

Proszę wszystkich motocyklistów i wszystkie motocyklistki o przyjazd na pogrzeb Filipa, który odbędzie się 18.10.2019 r (w piątek) o godzinie 14:00 w kościele w Łabiszynie

Proszę Was odprowadźmy go tak, jak na to zasłużył! Zróbmy to tak, żeby nas usłyszał

Pogrzeb Filipa odbędzie się 18 października o godzinie 14:00, w kościele w Łabiszynie.


Źródło: fakt.pl, facebook.com, gk24.pl

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku