menu
Polka, która poślubiła szejka opisuje fakty o życiu na Wschodzie. Nie wszystko zrozumiesz
Polka, która poślubiła szejka opisuje fakty o życiu na Wschodzie. Nie wszystko zrozumiesz
Laila Shukri jest Polką, która poślubiła szejka arabskiego. Kobieta jest pisarką i autorką powieści „Perska miłość”, „Byłam kochanką arabskich szejków”, „Byłam służącą w arabskich pałacach”, czy „Jestem żoną terrorysty”.

Na co dzień mieszka w Emiratach Arabskich, dzięki czemu jej książki oparte są na doświadczeniach z pierwszej reki.  W rozmowie z portalem Fakt24 opowiedziała, w jaki sposób znalazła się w miejscu, w którym aktualnie się znajduje oraz opisała realia, w jakich obecnie żyje.

Reklama

Fragmenty wywiadu pochdzą z portalu Fakt24.pl

Jak Polka została żoną szejka?

 

Pracowałam w amerykańskiej firmie, która otworzyła filię w błyskawicznie rozwijającym się w tym czasie Dubaju. Ze wszystkich stron świata ściągali tam ludzi z nadzieją na zrobienie lukratywnych interesów i to wyrastające na pustyni złote miasto praktycznie całą dobę tętniło intensywnym życiem. Na jednym z oficjalnych przyjęć zorganizowanych przez dużą międzynarodową firmę, pojawił się mój mąż, wtedy oczywiście mój przyszły mąż, ze swoją świtą…

I dosięgła panią strzała amora

Przyznam się, że od pierwszego wejrzenia zrobił na mnie piorunujące wrażenie. Później ja i moje współpracownice zostałyśmy zaproszone na kolację na jego prywatny jacht i od tego momentu moje życie zmieniło się diametralnie. Pobraliśmy się mimo silnego sprzeciwu obu naszych rodzin

Kobiecie Zachodu ograniczenia, które narzuca arabska kultura muszą mocno doskwierać

To na pewno nie jest łatwe, a kiedy do tego dochodzi jeszcze obsesyjna zazdrość mojego męża, to staje się straszliwie trudne. Wtedy nie widzi się nawet tego, że klatka jest złota, tylko widzi się grube, mocno ograniczające i raniące pręty. W świecie arabskim więzy krwi odgrywają kluczową rolę, więc kobieta, za którą nie stoi jej potężny, bogaty i wpływowy ród, jest niewątpliwie w dużo gorszej pozycji

Co sprawia, że – mimo tych ciemnych stron pani związku – trwa pani w tej relacji?

Na pewno wielka miłość, bez której nie byłabym w stanie znieść wielu ograniczeń, a czasem nawet i bardzo bolesnych upokorzeń. Co ważniejsze, moje ukochane dzieci, z którymi spędzamy z mężem wiele wspaniałych rodzinnych chwil

Jednak niejednokrotnie musiała się pani godzić na rozłąkę z nimi

Zdarza się, że dzieci przez pewien czas zostają pod opieką rodziny męża. Wtedy tłumaczę sobie, że to dla ich dobra, to nie wyobrażam sobie, że mogłabym ich w ogóle nie widzieć. A to mogłoby się zdarzyć, gdyby na przykład nasze małżeństwo się rozpadło. W świecie arabskim dzieci należą przede wszystkim do ojca i jego rodziny

Jak bardzo życie kobiet w Zjednoczonych Emiratach Arabskich różni się od sytuacji Europejek?

Dostosowanie się do zupełnie innego systemu wartości, w którym zostało się wychowanym, zawsze jest nie lada wyzwaniem i swoje dylematy z tym związane szczegółowo opisuję w powieści „Jestem żoną szejka”. Poczynając od stroju, który zakrywa nie tylko włosy i sylwetkę kobiety, ale także twarz, a czasem nawet oczy, aż po wymóg podporządkowania się i całkowitego posłuszeństwa kobiety wobec męża oraz męskich członków rodziny. Stare arabskie przysłowie mówi, że „Honor mężczyzny leży między nogami kobiety”. Ojcowie, bracia, a później mężowie i synowie bardzo pilnie tego honoru strzegą, bo niestosowne zachowanie kobiety plami cały ród. Między innymi z tego, oprócz uwarunkowań religijnych, wypływają reguły, które z punktu widzenia europejskiego wydają się bardzo restrykcyjne.

Jednak to mężczyzna powinien się opiekować kobietą, chronić ją w dobrym tego słowa znaczeniu i zapewnić jej taki standard życia, na jaki tylko może sobie pozwolić. Znam wiele szczęśliwych muzułmańskich rodzin, w którym małżonkowie darzą się dużym szacunkiem i z wielką radością odgrywają przypisane im przez ich tradycyjne społeczeństwo role

W „Jestem żoną terrorysty” porusza pani problem zagrożenia werbunkiem ze strony organizacji terrorystycznych, opisuje pani historię Polki, Klaudii, która podczas wyjazdu do Maroka została uwiedziona przez przystojnego terrorystę. Jak często kobiety padają ofiarami takiej manipulacji?

Tysiące kobiet z Europy, najczęściej bardzo młodych, w tym również nastolatek, zostało zwabionych na tereny kontrolowane przez tak zwane Państwo Islamskie, aby tam poślubić bojowników i urodzić dzieci, które od najmłodszych lat były wychowywane i trenowane na oddanych i bezwzględnych żołnierzy ISIS

Jakie są metody werbunku?

Najczęściej odbywa się poprzez fora internetowe, ale niektóre kobiety poznały mężów w swoich europejskich krajach. Omamione wizją idealnego państwa, kalifatu, w którym wszyscy będą przestrzegać tych samym reguł religijnych i hołdować tym samym zasadom, szybko ulegały procesom silnej radykalizacji. Proces ten często ułatwiało oczarowanie, a nawet uczucie do bojowników ISIS, których kobiety postrzegały jako silnych mężczyzn wyznających jasno określone wartości, z którymi się w tym momencie utożsamiały. ISIS stworzyło perfekcyjną machinę propagandową, dzięki której nie tylko potrafiło bezbłędnie dotrzeć do zagubionych dziewcząt i kobiet, ale również sprawić, że życie w kalifacie u boku wybranego mężczyzny stawało się ich największym marzeniem. „Panny młode dżihadystów”, jak je nazywano na Zachodzie, często z narażeniem życia opuszczały swoich rodziców i przyjaciół, żeby tylko przedostać się na tereny ISIS i dołączyć do swoich ukochanych, aby tam stworzyć z nimi nowe rodziny

Opisuje pani jak kilkuletnie dzieci odcinają głowy maskotkom, uczą się liczenia na pociskach. To dzieci-żołnierze, „lwiątka kalifatu”. Jedne są porywane, inne matki świadomie, z przekonaniem chowają na terrorystów, co nimi kieruje?

Przede wszystkim głęboka, niewzruszona wiara, że tylko nauki i zasady propagowane przez ISIS są zgodne z prawdziwym, najczystszym islamem. Główny ideolog ISIS w swoim salaficko-dżihadystycznym podręczniku legitymizuje między innymi ścięcia głowy i globalne ataki terrorystyczne. W filmach propagandowych tak zwanego Państwa Islamskiego, w tym również z udziałem dzieci, wielokrotnie powtarza się arabskie słowo „kuffar”, czyli niewierni. Dzieci uczone są, że „kuffar” to ich najwięksi wrogowie, których należy zwalczać wszelkimi sposobami i zabijać. Oprócz wspomnianych wcześniej metod nauki zabijania dzieci wykorzystują również aplikację mobilną, dzięki której uczą się arabskich literek. Za zdobycie odpowiedniej liczby punktów uzyskują możliwość wirtualnego przeprowadzenia ataku terrorystycznego na dowolnie wybrany przez siebie cel i wybraną metodą na przykład przez porwanie samolotu pasażerskiego

Czy dzieci, które przeszły tego rodzaju pranie mózgu, są w stanie odnaleźć się później w normalnym życiu?

Dzieci, które uczęszczały do szkół kontrolowanych przez ISIS lub były szkolone w militarnych obozach „lwiątek kalifatu”, po powrocie do tak zwanego normalnego życia odznaczają się bardzo wysokim stopniem agresji, która może objawić się w stosunku do ich najbliższego otoczenia, czyli rodzeństwa, a nawet własnych matek. Wychowane na bezwzględnych zabójców z nienawiścią podchodzą do każdego, kto myśli inaczej niż im to wpojono. Mogą z odrazą podchodzić do matki, która w domu nosi T-shirt, bo to jest sprzeczne z naukami, które dżihadyści wtłaczali im do głowy. Odkrycie, że kilkuletnie dzieci są bestialskimi, doskonale wyszkolonymi mordercami, które bez skrupułów mogą pociągnąć za cyngiel lub podciąć komuś gardło, było dla mnie niezwykle wstrząsającym przeżyciem

Reklama

Jak Polki powinny dbać o siebie podczas wojaży po krajach arabskich?

Jak wspomniałam wcześniej, warto być świadomym różnic kulturowych i wynikających z tego konsekwencji. Im więcej Polki będą wiedziały na temat miejsc, do których się wybierają i obowiązujących tam norm, tym bardziej będą potrafiły odpowiednio zareagować na nowe dla nich sytuacje. Zachęcam również do lektury moich powieści, bo czytelniczki często wskazują na to, że są one ostrzeżeniem dla kobiet, które niekiedy zbyt łatwo ufają niedawno poznanym mężczyznom

Książka Laili Shukri „Jestem żoną terrorysty” ukazała się nakładem wydawnictwa Prószyński i S-ka



Źródło: fakt.pl, popularne.pl

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku