menu
Te siostry nazywane są najpiękniejszymi bliźniaczkami na świecie. Patrząc na ich zdjęcia, trudno się dziwić
Te siostry nazywane są najpiękniejszymi bliźniaczkami na świecie. Patrząc na ich zdjęcia, trudno się dziwić
Wszyscy uważamy, że dzieci są urocze, zwłaszcza jeśli chodzi o nasze własne. Jednak, gdy Jaqi Clements urodziła bliźniaczki Avę i Leah, każdy widział, że jest w nich coś wyjątkowego. Od najmłodszych lat pisana im była kariera modelek, a dziś agencje ustawiają się po nie w kolejce.

Ta niezwykła para urodziła się przedwcześnie, lecz na szczęście bez komplikacji. Kevin i Jaqi Clements nazwali swoje bliźniaczki zanim jeszcze przyszły na świat.

Po ich narodzinach, nawet pielęgniarki i lekarze byli zdumieni ich urodą. 6 miesięcy później, Jaqi wprowadziła córki w świat modelingu, ale niedługo potem zmieniła zdanie, gdyż wychowywanie dziewczynek i ich brata, 2-letniego Chase'a, było wystarczająco czasochłonne.

Reklama

W 2017 roku, Jaqi była jednak gotowa na kolejną próbę. Ava i Leah dorastały i rozwijały własne osobowości. Widać też było, że występowanie przed publicznością sprawia im przyjemność, więc za zgodą córek, Jaqi podpisała kontrakt z dwiema różnymi agencjami.

Rodzice dbają też o edukację dziewczynek, dlatego wszystkie sesje odbywają się weekendy, albo po szkole.

Jako że większość sesji odbywa się w Los Angeles, Jaqi często dowozi córki do miasta i przy okazji robi im niespodzianki w postaci różnych atrakcji. Zdaje ona sobie sprawę, że w tym wieku nie można żyć samymi obowiązkami.

Dziewczynki zdążyły już zaistnieć w markach takich jak Crocs, Sandcastle Magazine, Target, Skechers, Recess Kids, i wielu innych. Ich niezwykłe piękno sprawia, że mogą przebierać w ofertach.

Reklama

Siostry nie traktują modelingu jako pracę, lecz przyjemność. Jaqi zaznacza też, że nie zamierza zmuszać ich do określonej kariery, lecz chce, aby same podejmowały decyzje gdy nieco podrosną.

Patrząc na ich rodzinne zdjęcia, trudno się dziwić wyjątkowej urodzie dziewczynek.



Źródło: brightside.me

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku