2,046
wyświetlenia
wyświetlenia
Czasami mocy jest, aż tyle, że nie da się nad nią zapanować. W tym wyścigu oba auta miały problemy z utrzymaniem się na prostej, ale to po prawej skończyło o wiele gorzej. Kierowca miał wiele szczęścia, że wyszedł z tego tylko poobijany, bo pomimo klatki bezpieczeństwa i pasów i tak prawie wyleciał przez przednia szybę.
Rozmowy na Facebooku