wyświetlenia
Mówi się, że niektórzy powinni policzyć do 10 zanim coś zrobią jednak są osoby, które nie znają tej zasady albo o niej zapominają. Dzisiaj trafiliśmy na nagranie na którym widać jak kierowca motocykla zaczyna wyprzedzać w niedozwolonym miejscu. Najpierw przejeżdża przez podwójną linię ciągłą następnie wyprzedza na pasach i skrzyżowaniu. Autor nagrania postanowił zwrócić mu na to uwagę poprzez zatrąbienie klaksonem.
To jednak zadziałało na kierowcę motocykla jak płachta na byka. Zaczął coś tam sobie wykrzykiwać z wielkimi pretensjami do autora nagrania. Oczywiście nie widział nic złego w tym co zrobił. Pretensję miał jedynie do kierowcy samochodu. Ten natomiast olał burackie zachowanie motocyklisty i skręcił w stronę osiedla zamkniętego, gdzie stanął przed szlabanem.
Kierowca motocykla, któremu jeszcze tak bardzo się spieszyło postanowił zatrzymać się i dalej coś wykrzykiwać, gdyby tego było mało kopnął w samochód. Uważamy, że na drogach nie powinno mieć miejsca dla osób, które zachowują się w tak agresywny sposób. Powinny zostać skierowane na badania psychologiczne albo na ponowny egzamin lub nawet dostać zakaz poruszania się po drogach na jakiś czas.
Może wtedy nie dochodziło by do takich sytuacji. Z informacji podanych pod filmem wynika, że nagranie trafiło na policję. W takim wypadku według naszych obliczeń najmniejszy wymiar kary to 10 punktów karnych i 1500zł mandatu, ale mamy nadzieję, że była to wyższa kara.
Rozmowy na Facebooku