menu
Miał być pokaz smażenia na słońcu, skończyło się poparzeniami
Miał być pokaz smażenia na słońcu, skończyło się poparzeniami
Chcielibyście zobaczyć jak bardzo jest gorąco w Australii? Pewien gość postanowił to zademonstrować, aby każdy mógłby sobie wyobrazić co oznacza upał w tym kraju.

Pomysł był bardzo prosty. Wszedł na dach na którym znajdowały się metalowe elementy. Na jeden z nich polał wodę która momentalnie się zagotowała i wyparowała. Ktoś inny usmażyłby tam bekon z jajkami albo nawet cały obiad. Te elementy były niebezpiecznie mocno nagrzane. Wręcz się zastanawiamy, czy nie groziło to pożarem.

Pokaz upałów był bardzo widowiskowy i naszym zdaniem się udał. Gość jednak był tak mocno skupiony na tym, aby zrobić dobre nagranie, że momentalnie zapomniał o tym, aby o coś takiego się nie opierać. Ten jednak odruchowo położył całą dłoń na metalowym elemencie i jeszcze ją do niego przycisnął.

Długo nie trzeba było czekać na efekt. Podejrzewamy, że tej ręki nie używał przez dłuższy czas. Oby tylko poparzenia nie były bardzo dotkliwe. Warto dodać, że upały w tym roku są bardzo wysokie i średnia temperatur przekracza nawet o 10 stopni. Słupki rtęci czasami wskazują nawet powyżej 50 stopni Celsjusza.

Reklama

TWOJA REAKCJA?

Rozmowy na Facebooku